Z początkiem września uczniowie naszej szkoły pojechali na wycieczkę zorganizowaną przez Biuro Podróży „Sindbad”. Sprawozdanie uczennicy klasy VIII – Agaty Szewczyk przybliży nam nieco przygodę, którą przeżyli.
W dniach 10 - 12 września starsze klasy z naszej szkoły, pod opieką swoich wychowawców, pojechały na wycieczkę do stolicy.
Wyruszyliśmy wcześnie rano i po kilku godzinach byliśmy na miejscu. Pierwszym miejscem, jakie odwiedziliśmy było Lotnisko F. Chopina, gdzie poszliśmy na taras widokowy, by obserwować przyloty i odloty samolotów. Zwiedzanie Warszawy rozpoczęliśmy od Sejmu i Senatu. Mieliśmy wielkiego pecha, gdyż nie zobaczyliśmy sali obrad, ale i tak z ciekawością rozglądaliśmy się po tych, znanych nam jedynie z telewizji, pomieszczaniach. Z mojego punktu widzenia Sejm i Senat nie były zbytnio ciekawe. Następnie pojechaliśmy do Pałacu Kultury i Nauki. Tam wjechaliśmy windą na 30-ste piętro. Oglądaliśmy piękną panoramę Warszawy. Następnie wizyta na Stadionie Narodowym. Byliśmy na widowni i w szatniach piłkarzy. To był już ostatni punkt programu tego dnia, więc skierowaliśmy się w stronę naszego hotelu. Pierwsze wrażenie - wyglądał jak z PRL-u , ale nie ocenia się przecież książki po okładce. Wszystko było bardzo ładne.
Następnego dnia odwiedziliśmy Centrum Nauki Kopernik, które podobało mi się najbardziej. Można tam było zobaczyć jak powstaje tęcza czy sprawdzić jak zmienia się puls pod wpływem strachu. Mogłabym pisać o tym naprawdę długo. Od 12.00 do 14.00 spacerowaliśmy po Krakowskim Przedmieściu i podziwialiśmy: pomnik Adama Mickiewicza (polskiego wieszcza), Pałac Prezydencki (siedziba Prezydenta Rzeczypospolitej), Hotel Bristol (najdroższy i najstarszy działający hotel w Warszawie), Uniwersytet Warszawski (jeden z dwóch najlepszych uniwersytetów w Polsce), kościół Św. Krzyża i pomnik Mikołaja Kopernika (polskiego astronoma). Przejechaliśmy metrem jedną stację i ruszyliśmy na Stare i Nowe Miasto, gdzie widzieliśmy Plac Zamkowy, różne pomniki, np. Małego Powstańca, archikatedrę Św. Jana oraz Górę Gnojną. Zwiedziliśmy również Zamek Królewski. Późnym wieczorem pojechaliśmy do centrum stolicy, by zobaczyć zmianę warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Spacerując, zatrzymaliśmy się przy Pomniku Ofiar Smoleńska oraz przy krzyżu upamiętniającym miejsce, gdzie stał ołtarz w czasie wizyty Ojca Św. Jana Pawła II w Polsce.
Ostatniego już dnia byliśmy w Łazienkach Królewskich i Pałacu na Wodzie, gdzie dawniej król Stanisław August urządzał słynne obiady czwartkowe. Bardzo mi się tam podobało. Razem z grupą koleżanek przechadzałyśmy się po ścieżkach wokół stawu, po którym pływały łabędzie. Gdy ktoś był uważny, mógł zauważyć pawie oraz rude wiewiórki. Byliśmy także obok pomników Piłsudskiego, F. Chopina i Belwederu. Później podjechaliśmy do Wilanowa. Tam zwiedzaliśmy pałac, w którym mieszkał Jan III Sobieski z królową Marią Kazimierą oraz piękny park. Pogoda była ciepła i słoneczna, po porostu cudowna.
Wycieczka naprawdę się udała. Zostanie mi na długo w pamięci, bo to ostatnia z moją klasą. Dużo się dowiedziałam nie tylko o Warszawie, ale także o mieszkańcach tego pięknego miasta.